Forumezo.pl - Forum ezoteryczne i magiczne
Rozwój duchowy - czym jest i czym może się skończyć - Wersja do druku

+- Forumezo.pl - Forum ezoteryczne i magiczne (https://www.forumezo.pl)
+-- Dział: STANY NASZEGO UMYSŁU (https://www.forumezo.pl/forumdisplay.php?fid=75)
+--- Dział: Rozwój duchowy (https://www.forumezo.pl/forumdisplay.php?fid=77)
+--- Wątek: Rozwój duchowy - czym jest i czym może się skończyć (/showthread.php?tid=10786)



Rozwój duchowy - czym jest i czym może się skończyć - Elżbieta - 05.05.2015

Od rozwijania duchowości można się... uzależnić. Jak od papierosów i narkotyków! - Dr. Jan Witold Suliga


Rozmowa z Dr.Janem Witoldem Suligą. Etnografem, antropologiem kultury. Wybitnym znawcą kabały, magii i tarota

KABALISTYCZNA SZKOŁA TAROTA
Dr. Jan Witold Suliga

DR JAN WITOLD SULIGA. Etnograf, antropolog kultury. Wybitny znawca kabały, magii i tarota. Zajmuje się nim 25 lat, opisał go m.in. w swojej "Biblii szatana. Dzieje kart tarota”, a wróżenia nauczył się od babci. Zajmuje się m.in. założonym przez siebie Centrum Terapii Uzależnień Duchowych i prowadzeniem kursów, ostatnio w Regionalnym Centrum Wiedzy Ezoterycznej w Zielonej Górze. (fot. fot. Tomasz Gawałkiewicz)
[Obrazek: bilde?Site=GL&Date=20091031&Category=WYW...0&MaxW=176]

- Wszyscy przestrzegają nas, że żyjemy na zewnątrz, na pokaz i nie zajmujemy się własnym wnętrzem. A pan mi tu mówi, że od rozwijania duchowości można się uzależnić.
- Bo naprawdę można - od energii, praktyki duchowej i osób, które ją prowadzą. W moim centrum terapii zajmowałem się osobami uzależnionymi od psychoterapeutów, którzy mieli je wyciągać z uzależnień! Zdarzali się pacjenci, którzy nie mogli żyć bez praktyk religijnych, i to najróżniejszych tradycji. Teraz pracuję z dziewczyną, która ma wewnętrzny przymus rytuałów islamskich.

- Jak objawia się duchowe uzależnienie?
- Tacy ludzie dochodzą do stanu, w którym - gdy nie mogą realizować swoich praktyk - tracą grunt pod nogami. Czują fizyczny brak czegoś, duchowy głód. Działa dokładnie ten sam mechanizm, co w przypadku uzależnienia od nikotyny, narkotyku czy hazardu. Traci się rozeznanie w rzeczywistości, jasność oglądu sytuacji. Bardzo często wiąże się to z wydawaniem pieniędzy, na przykład na potrzeby sekty. Ale także i na kolejne kursy rozwoju własnej duchowości, które tej osobie są już całkowicie niepotrzebne. Tyle że ona zachowuje się jak alkoholik, który meble z domu wyniesie, byle tylko mieć na wódkę. Na jakimś etapie tej drogi pojawiają się koszmarne sny. Psują się związki rodzinne i partnerskie takiej osoby. Jej nieodłącznym towarzyszem staje się przejmujący, przeraźliwy strach - i to właśnie on najczęściej przygania do mnie tych ludzi.

- Ale przecież utrzymuje się nas w przeświadczeniu, że zajmowanie się własnym duchem, emocjami i energią jest sposobem na ucieczkę od cywilizacji konsumpcyjnej.
- Tyle że chcemy to robić w sposób typowy dla niej. Oczekujemy, że ktoś poda nam przeżutą papkę duchowości i w pięć minut zapewni oświecenie. A to praca na lata. I z tym nie potrafimy się pogodzić. Niedawno przyszły do mnie panie biznesu na kurs, który nazywam "Powrotem do siebie”. Uczy przywracania wewnętrznej harmonii, odnajdywania energii, zrozumienia symboliki własnych snów i wizji. Po trzech godzinach - bardzo pracowitych - panie stwierdziły, że właściwie to już nie są zainteresowane. Myślały, że szybciej poukładają się same ze sobą. Takie osoby często wybierają terapeutów obiecujących szybkie ozdrowienie. A jak najłatwiej je osiągnąć? Manipulując psychiką klienta. Jeśli ktoś zagwarantuje nam szybkie zmiany, to uzależniamy się niego. Byłem świadkiem zbiorowych hipnoz, gdy cała sala widziała aurę, anioły, kolory... A tak naprawdę to niczego takiego nie było! W tym sensie można się uzależnić od duchowości. Stwierdzenie, że cała jest dobrem, jest równie błędne, jak mówienie, że każdy ksiądz jest święty, a chodzenie do kościoła poprawia moralność.

- Wszystko zależy od nas.
- Od tego, co zrobimy z tą duchowością, ale i od tego, kto jej nas uczy. Gdy manipulanci - powstaje sekta. Nie, że jestem nastawiony anty, bo przecież chrześcijaństwo też było kiedyś uznawane za sektę. Ale musimy wiedzieć o istnieniu grup i ludzi zniewalających poprzez tworzenie toksycznych związków. Właśnie dlatego prowadzę też kursy duchowego BHP. Przygotowują do zdrowego kontaktu z różnymi formami duchowości. O tym rzadko się mówi - o odpowiedzialności za własne poszukiwania wewnątrz siebie. Wchodzimy w tę duchowość, nie wiedząc, czym jest i czym może się skończyć. A ona nie jest taka - jak ja to mówię - wyłącznie śliczna i liryczna. Nie wszyscy mistrzowie są oświeceni. Gdyby tak było, nie znalibyśmy wojen, głodu i jeszcze paru innych okropieństw.

- Dziękuję.



Dodano: 31 października 2009, 15:00 Autor: Katarzyna Borek, 68 324 88 37, <!-- e --><a target="_blank" href="mailto:kborek@gazetalubuska.pl">kborek@gazetalubuska.pl</a><!-- e -->
<!-- m --><a class="postlink" target="_blank" href="http://www.gazetalubuska.pl/apps/pbcs.d">http://www.gazetalubuska.pl/apps/pbcs.d</a><!-- m --> ... /359065230


[youtube]https://www.youtube.com/watch?v=o2miOA1uWl8[/youtube]



Re: Rozwój duchowy - czym jest i czym może się skończyć - Rea - 06.05.2015

Dla mnie rozwój duchowy jest nieustannym podnoszeniem jakości mojego życia. Dla jednych wysoka jakość życia może oznaczać dużą ilość dóbr materialnych, dużą ilość seksu, udane życie rodzinne, zawodowe. Inni, aby osiągnąć wysoką jakość życia, zostają zakonnikami, joginami, ascetami. Czy to oznacza, że są dwa rodzaje szczęścia? Czy oświeconym bądź też świętym może zostać tylko człowiek religijny, częstokroć wyrzekający się pieniędzy, seksu, przyjemności? Czy Bóg naprawdę żąda od nas ofiary, abyśmy mogli otrzymać od niego zdrowie, szczęście, pomyślność, duchowe spełnienie? Pytanie jaki Bóg.Tu właśnie tkwi pułapka, nie tylko obecnych czasów. Pan Suliga słusznie ostrzega nas przed wpakowaniem się w sektę, która nas wykorzysta w miejsce obiecanej właściwej drogi. Nie będę wskazywała palcem na sekty o których coraz głośniej.


Re: Rozwój duchowy - czym jest i czym może się skończyć - M.Psyche - 07.05.2015

Religa od początku pojawienia się człowieka była jednym z czynników, przyspieszających jego rozwój, a następnie rozwój cywilizacyjny. Spełniała zawsze ważną rolę społeczną, ekonomiczną, kulturową i polityczną. We współczesnym świecie funkcjonują religie monoteistyczne; chrześcijaństwo,islam, buddyzm, judaizm. Nie brakuje religii politeistycznych, takich jak hinduizm, sikhizm, buddyzm i sporo pomniejszych. W ostatnich dopatruję się sporo sekt.