11.01.2014, 14:31
Artykuł znaleziony w necie
Pies nas obserwuje, myśli o nas, zna nas. Czy ma o nas jakąś szczególną wiedzę, uzyskaną dzięki uwadze i zainteresowaniu? Tak.
Choć nie ujmują tego werbalnie, psy wiedzą, kim jesteśmy, wiedzą, co robimy, wiedzą o nas rzeczy, których sami jesteśmy nieświadomi. Można nas rozpoznać po wyglądzie, a jeszcze lepiej po zapachu. Również nasze zachowanie definiuje to, czym jesteśmy. (...) Dla psa tożsamość osoby to nie tylko wygląd i zapach, ale również sposób poruszania się. Poznać nas można po zachowaniu.
Nawet najprostsze zachowanie - przejście przez pokój charakterystycznym krokiem - dla psa jest bezcennym źródłem informacji. Wszyscy właściciele psów obserwują, jak ich szczeniaki z dnia na dzień są coraz bardziej wyczulone na rytuał poprzedzający to, co w wielu domach nazywa się S-P-A-C-E-R. Pies szybko uczy się rozpoznawać zakładanie butów. Spodziewamy się, że będzie wiedział, na co się zanosi, gdy chwytamy smycz albo kurtkę. Regularna godzina spaceru wyjaśnia jego pełną oczekiwania postawę. Ale jeśli spoglądasz tylko znad swojej pracy albo wstajesz z miejsca, a pies już jest przy tobie?
Jeśli zrobisz to nagle albo przejdziesz przez pokój zdecydowanym krokiem, czujnemu psu wystarczy to za informację. Pies, który nawykowo ci się przygląda, rozpoznaje twoje zamiary, nawet jeśli wydaje ci się, że świetnie je ukrywasz. Jak już wiemy, psy są bardzo wrażliwe na spojrzenie, a tym samym na zmiany sposobu patrzenia. Głowa podniesiona albo opuszczona pod kątem, zwrócona w jego kierunku albo w odwrotnym - to dużo informacji dla zwierzęcia tak wrażliwego na kontakt wzrokowy. Nawet niewielki ruch dłoni albo drobna zmiana pozycji przyciągają jego uwagę. (...).
Swą umiejętność przewidywania naszego zachowania pies po części zawdzięcza anatomii, a po części psychologii. Anatomia psa - te wszystkie fotoreceptory - daje mu milisekundę przewagi przy dostrzeganiu ruchu. Reaguje, zanim my zauważymy, że jest na co reagować. Psychologia ma decydujące znaczenie przy kojarzeniu i przewidywaniu przyszłości. Znajomość twojego typowego sposobu poruszania się jest niezbędna, aby przewidzieć, co zrobisz: świeżo przygarnięty szczeniak nie nabierze się, gdy zamarkujesz tylko rzucanie piłeczki, ale z czasem to się zmieni. Nawet bez bliskiej znajomości pies umie powiązać ze sobą różne wydarzenia - wizytę matki pana z otrzymywaniem przysmaków, zmianę twojej pozycji na krześle z zapowiedzią spaceru.
Psy wychwytują nasze codzienne zwyczaje i tym samym są wyczulone na wszelkie zmiany. Do samochodu, do pracy czy do metra chodzimy zwykle tą samą trasą i podobnie jest ze spacerami z psem. Z czasem zwierzę zapamiętuje tę trasę. Przewiduje, że za żywopłotem skręcimy w lewo, a potem ostro w prawo na rogu z hydrantem. Jeśli wprowadzimy jakieś zmiany, nawet bez widocznej potrzeby - na przykład będziemy dodatkowo okrążać blok - pies przyzwyczai się do tego już po kilku razach. Zacznie nawet sam kierować się nową trasą, nie czekając na właściciela.
Dzięki temu psy są dobrymi towarzyszami spacerów - lepszymi niż wielu ludzi, z którymi przechadzam się po mieście i z którymi stale się zderzam, skręcając w swoją ulubioną trasę.
Psią umiejętność przewidywania uzupełnia talent do czytania charakterów. Wielu ludzi zdaje się na psa w wyborze partnera romantycznej przygody. Inni uważają, że ich pies znakomicie umie ocenić człowieka i już przy pierwszym spotkaniu odkryć czyjąś nieszczerość. (...)
Nauka potwierdza, że zachowanie jest ważnym elementem tożsamości. To, kim jesteśmy, jest w znacznej części definiowane przez nasze działania. Możemy więc zbadać, jak działania wpływają na rozpoznawanie osób przez psy. Podczas pewnego eksperymentu okazało się, że bez trudu odróżniają one przyjaznych i nieprzyjaznych nieznajomych - ich tożsamości były odmienne. W tym celu naukowcy podzielili uczestników na dwie grupy i poprosili, by członkowie każdej z nich zachowywali się w konkretny sposób. Przyjazne zachowanie polegało na chodzeniu spokojnym krokiem, mówieniu do psa radosnym głosem i delikatnym głaskaniu. Nieprzyjazne zachowanie mogło wydawać się psu groźne: nierówny, ostrożny ruch, wpatrywanie się w oczy i milczenie.
Zasadnicze wyniki eksperymentu nie były niespodzianką: psy podchodziły do przyjaznych osób i unikały tych nieprzyjaznych. Był jednak wśród nich ukryty klejnot. Kluczowa próba była następująca: jak pies zachowa się, gdy osoba wcześniej przyjacielska stanie się nagle nieprzyjemna? Psy różnie reagowały. Niektóre traktowały ją jako kogoś zupełnie nowego - zachowuje się nieprzyjaźnie, więc jej tożsamość się zmieniła. Dla innych rozpoznanie zapachu znanej osoby przeważało nad chwilowym dziwnym zachowaniem.
Psy nie znały wcześniej osób biorących udział w eksperymencie, ale w trakcie sesji je trochę poznały. Stały się dla nich "mniej obce". Ich tożsamość zdefiniowana była po części przez zapach, a po części przez ich zachowanie.
Urodziłam się aniołem, ale kiedy życie połamało mi skrzydła, zaczęłam latać na miotle.