12.05.2017, 08:00
itam, proszę o pomoc w interpretacji snu.
Śniła mi sie mama mojego bliskiego kolegi, ktora zmarla kilka lat temu. Nigdy jej nie znalam, widzialam jedynie na zdjeciach. A kilka dni temu bylam na pierwszy raz na jej grobie. Ten bliski kolega to hmm, jakis czas temu cos sie miedzy nami dzialo, ale ucichlo. Takie niby nic a jednak cos, jak ktos kogos pozna to druga osoba jest zazdrosna. Jestesny dosc blisko zwiazani i w pewnym sensie jest on dla mnie kims wyjatkowym. Przechodzac doto snu, snilo mi, sie, ze ten kolega siedzial ze znajomymi przy stole w ogrodku restauracyjnym, ja stalam obok. Ona podeszla, wziela go za rękę i powiedziala, ze musi chwile pobyc zsię synem. Chwile pozniej bylismy w pieknym ogrodzie/parku, ktory lezal, jakby na klifie, bo bylo widac z niego morze i kawalek dalej port, bylsa piekna pogoda, slonce. Stalysmy przh stoisku, byl jakby mini bazar, jakis Turek cos sprzedawal. Dziwnie na mnie spojrzal. Ona odwrocila sie do mnie i powiedziala, ze nie powinnam nosic bluzek, w ktorych widac mi tatuaż. Spojrzalam na siebie, odpowiedziałam, ze widac mi tylko fragment maly(mam tatuaz na obojczyku, napis Fata viam invenient). Przeszlysmy przez ten ogród. Pozniej siedzialysmy przy stole, wszystko bylo białe, cale pomieszczenie. Mowila mi, ze nie wiedziala co kupic synowi w prezencie wiec go zapytala, potem zapytals w jaki sposob utrzymujemy kontakt, powoedzialam, ze glownie przez Internet, to pokrecila glowa i odpowiedziała, ze to marny znak czasow. Wtedy mnie obudzily halasy niestety. Na poczatku rozmowy z nia czulam sie jakbym pierwszy raz rozmawiala zw dziewczyna swojego chlopaka, takie lekkie zdenerwowanie i przejecie czy mnie polubi. Nawet przez tekst o tatuazu tak pomyslalam, ze chyba mnie nie polubila ale potem bylo juz ok, to byla mila rozmowa.
PowiedZiałam temu koledze o tym snie, tez sie zdziwil i mowil, ze jego mam bardzo lubiła ogrody i morze
Z gory dziekuje za pomoc
Śniła mi sie mama mojego bliskiego kolegi, ktora zmarla kilka lat temu. Nigdy jej nie znalam, widzialam jedynie na zdjeciach. A kilka dni temu bylam na pierwszy raz na jej grobie. Ten bliski kolega to hmm, jakis czas temu cos sie miedzy nami dzialo, ale ucichlo. Takie niby nic a jednak cos, jak ktos kogos pozna to druga osoba jest zazdrosna. Jestesny dosc blisko zwiazani i w pewnym sensie jest on dla mnie kims wyjatkowym. Przechodzac doto snu, snilo mi, sie, ze ten kolega siedzial ze znajomymi przy stole w ogrodku restauracyjnym, ja stalam obok. Ona podeszla, wziela go za rękę i powiedziala, ze musi chwile pobyc zsię synem. Chwile pozniej bylismy w pieknym ogrodzie/parku, ktory lezal, jakby na klifie, bo bylo widac z niego morze i kawalek dalej port, bylsa piekna pogoda, slonce. Stalysmy przh stoisku, byl jakby mini bazar, jakis Turek cos sprzedawal. Dziwnie na mnie spojrzal. Ona odwrocila sie do mnie i powiedziala, ze nie powinnam nosic bluzek, w ktorych widac mi tatuaż. Spojrzalam na siebie, odpowiedziałam, ze widac mi tylko fragment maly(mam tatuaz na obojczyku, napis Fata viam invenient). Przeszlysmy przez ten ogród. Pozniej siedzialysmy przy stole, wszystko bylo białe, cale pomieszczenie. Mowila mi, ze nie wiedziala co kupic synowi w prezencie wiec go zapytala, potem zapytals w jaki sposob utrzymujemy kontakt, powoedzialam, ze glownie przez Internet, to pokrecila glowa i odpowiedziała, ze to marny znak czasow. Wtedy mnie obudzily halasy niestety. Na poczatku rozmowy z nia czulam sie jakbym pierwszy raz rozmawiala zw dziewczyna swojego chlopaka, takie lekkie zdenerwowanie i przejecie czy mnie polubi. Nawet przez tekst o tatuazu tak pomyslalam, ze chyba mnie nie polubila ale potem bylo juz ok, to byla mila rozmowa.
PowiedZiałam temu koledze o tym snie, tez sie zdziwil i mowil, ze jego mam bardzo lubiła ogrody i morze
Z gory dziekuje za pomoc