25.09.2021, 21:15
(23.09.2021, 18:40)Gren napisał(a): Co ja w ciemię bity Na teściowej będę trenować
Ty sobie nie kpij, bo przez przypadek może Ci się coś tam udać i bigosu narobisz. Wracając do babek i zdejmowania uroków jajkiem - nawet tym dawnym i doświadczonym nie zawsze udawało się zdjąć na przykład urok miłosny. A takich gnid, co się w to świństwo bawią, nigdy nie brakowało. I nie w każdym przypadku chodziło o osobę nieszczęśliwie zakochaną. Czasem jakaś gnida trenowała sobie, chciała sprawdzić swoją skuteczność, dowartościować się czy dla jaj, aby potem kpić na prawo i lewo z czyjegoś zauroczenia. I niech je piekło pochłonie Człowiek dotknięty takim urokiem czuje się niczym ziombe i nie rozumie co się z nim dzieje.