11.12.2017, 19:08
Taka dziwna sytuacja zdarzyła mi się tylko raz. Mianowicie, gdy byłam na studiach mieszkałam w akademiku ze współlokatorką oczywiście . Jednego wieczora ona gdzieś wyszła, a ja siedziałam sobie przy stoliczku i czytałam, przy zapalonej przy mnie lampce. W pewnym momencie poczułam dotknięcie jakby ktoś położył rękę na moim ramieniu. Było to na tyle realne że obejrzałam się czy ona nie wróciła ale byłam sama w pokoju (ona wróciłam jakieś 15-20 min później). Zaznaczam, że miałam i mam krótkie włosy więc ich opadnięcie, omsknięcie odpada.
Także nie wiem co to było, w pewnym momencie pomyślałam, ze to kuzynka mnie odwiedziła, która zmarła 3 lata wcześniej ale teraz to sama nie wiem.
Także nie wiem co to było, w pewnym momencie pomyślałam, ze to kuzynka mnie odwiedziła, która zmarła 3 lata wcześniej ale teraz to sama nie wiem.
Wszystko się zmienia jeśli powiesz to głośno.