22.11.2014, 00:52
Cytat:Iris
Jest to funkcjonowanie w odrealnionym świecie, balansowanie na granicy wiary i fantazji,
Podobnie jak magia.
Cytat:Ogólnie to większość faktów religijnych jest wypierana ze świadomości i zastępowana wiarą w coś nieokreślonego - bardzo ezoterycznego w swoim przekazie. A także zastępowana wiarą w same przepowiednie, we wróżki i we wróżbitów.
Przeoczyłaś, zatem zacytuję pierwsze posty;
Cytat:Re: W co w kogo wierzą ezoterycy
Postautor: katarsis » 23 kwie 2014, 10:43
Szacunek do przodków jest bardzo porządany bez względu czy wyznawali katolicyzm, czy cokolwiek innego. Poganie jak wiadomo uprawiali wielobóstwo (to tak w wielkim uproszczeniu), jednak ich tradycje są do dzisiaj szanowane, wielu ludzi się do nich odwołuje i nawet modny się zrobił powrót do tych tradycji. Wynika to chyba jednak z zainteresowania historią naszych przodków.
Poza tym nie mieszajmy do tych rozważań kleru, czy innych "szefów" z pozostałych religii. Nie mówiłam o papieżu, czy imamie, tylko o religii jako takiej, bez nakazów i praw kościelnych. Dlaczego muszę zgłębiac wiedzę o religiach jeśli nie czuję takiej potrzeby? Czy aby móc dyskutowac o rozwoju duchowym muszę wiedziec wszystko nt religii? Może na obecnym etapie nie jest mi ta wiedza niezbędna?
Moim skromnym zdaniem nie należy nikomu niczego narzucac, twierdząc, że nic nie wie jeśli nie zgłębia "tajemnic" różnych religii. Szacunek tak, dla przodków, dla rodziców, generalnie dla ludzi, zwierząt i świata jako całości, ale w myśl zasady : żyj i daj życ innym, bo każdy ma prawo do własnej drogi, własnych sposobów szukania madrości, prawdy i spokoju.
Nie narzucajmy nikomu swoich poglądów, tylko dlatego, że my tak aktualnie uwazamy i wydaje nam się, że tylko nasza droga jest dobra. Nawet jesli nie podoba nam sie, że ktoś nie ma szacunku do przodków, religii, historii etc, to oznacza to tylko tyle, ze sami musimy się jeszcze sporo nauczyc.
To chyba proste jest, bo człowiek uczy się cale zycie, czy tego chce, czy nie.
A na marginesie, to mam takie wrażenie, ze chyba się nie rozumiemy, bo ja mówię o czymś zupełnie innym..., a Ty upierasz się przy studiowaniu religii. Jesli jest Ci to potrzebne, to nikt nie jest w stanie Cię od tego odwieźc, ani zmienic Twoich teorii. Tylko blagam, nie mów nikomu, ze jesli on nie studiuje religii i niewiele o nich wie, to jest mniej światly niż ktoś, kto takie studia czyni, bo może ma mniejszą wiedzę o religiach, ale większą o zyciu i bliżej mu do oświecenia niż np.Tobie, czy innemu teologowi.
Pozdrawiam .
Cytat: kaka122177 » 02 kwie 2014, 22:29
Wiadomo, dziecinstwo, srodowisko, w jakim sie wychowalismy, ma ogromy wplyw na całe nasze zycie, nie tylko na wiare. Sama wychowalam sie w chrzescijanskiej rodzinie.
Nie chodzi jednak o to, ze nie wierze w Boga, po prostu ksieza nie potrafia nas poprowadzic w ta wiare, tylko zniechecaja. Odklepywanie Mszy co niedziele, znanie jej na pamiec.. i na tym sie konczy. Co nam to daje..??? Jakie wartosci? Skad mam wiedziec zatem, ze ta wiara jest dobra? W czym ma to nas kierowac i jak, skoro nawet ja potrafie Msze Św odklepac sama w domu??? Jak chrzescijanizm potrafi wytlumaczyc rzeczy niezwykle, jakies niewytlumaczalne? Nie potrafi, bo mamy byc tylko swiadomi obecnosci Boga i tyle. Na tym sie konczy. Aha!, nie tylko na tym, bo jak dozyjemy 70 lat, to bedziemy z rozancem w kosciele na kazdej Mszy, w obawie przed smiercia i tym, ze trafimy do piekla... To przeciez jest chore i nie jest to co wiara powinna dawac.. Nie tego szukamy.
Sama wiec zaczelam szukac, czytac na rozne tematy, gdy mi bylo zle. Czy to jest buddyzm, czy chrzescjanizm, czy jakies ezo.. , to niewazne. Wazne, ze potrafie wytlumaczyc sobie wiele spraw, daje mi to energie do zycia i satysfakcje, pomaga mi w zlych chwilach.
Dopiero teraz jak mam prawie 40 lat, dowiedzialam sie o takich rzeczach jak czakry, karma, muzyka wibracyjna, o dzialaniu energii wookol, piramidach, dzialaniu ziololecznicztwa, dzialaniu jogi, potegi ksiezyca i nawet kosmitach (co az dziwnie brzmi, wiem :-) ) i wiele innych. Umiem to wszystko dopiero teraz polaczyc w calosc, a przeciez o to chodzi bysmy rozumieli w co wierzymy i mieli z tego jakies pozytywne emocje, czyz nie?
Poza tym.., daczego nasz kosciol nie mowi glosno o duchach, egzorcyzmach, voodoo i kartach, skoro takie rzeczy sie dzieja i tylko w nielicznych programach mozna to zobaczyc. Dlaczego nasza wiara skrywa rzeczy, ktore sie dzieja i sa na to dowody..?
,,Lepiej bez celu iść naprzód niż bez celu stać w miejscu, a z pewnością o niebo lepiej, niż bez celu się cofać”
– Andrzej Sapkowski
CO ZASIEJESZ TO ZBIERZESZ
– Andrzej Sapkowski
CO ZASIEJESZ TO ZBIERZESZ