26.12.2019, 11:58
Forumowicze, pomóżcie. Często snią mi się koty. Różne. Duże i małe, czarne i białe. Nie drapią, nie atakują, wręcz przeciwnie. Są miłe i łaszą się.
Dziś śniło mi się, że chodziłam po sklepie, w samych majtkach i koszulce boso, z dużym szarym i puszystym kotem na ręku i ...nie śmiejcie się tylko...wibratorem w dłoni. Cel był taki żeby sprawdzić jak ludzie zareagują. Taki rodzaj pracy. Nikt nie zwracał uwagi na mnie. Potem spotkałam znajoma i wyszłam z nią porozmawiać. O swoim byłym jej opowiadałam, o tym jak mnie oszukał i ona nagle przestała mnie słuchać i pojawił się nagle mały biało czarny kotek. Szedł w moją stronę i się lasil. Pierwsze co pomyślałam to że go przygarnę bo był sam, ale zaraz pomyślałam że nie mogę i okazało się że nieopodal siedzi bura kotka, zapewne jego matka. Przegnałam tego kotka. I ten mój też go pogonil. A jak rozmawiałam z tą kobietą to złamałam paznokieć.
Nie mam pojęcia co o tym myśleć. Pomoże ktoś?
Dziś śniło mi się, że chodziłam po sklepie, w samych majtkach i koszulce boso, z dużym szarym i puszystym kotem na ręku i ...nie śmiejcie się tylko...wibratorem w dłoni. Cel był taki żeby sprawdzić jak ludzie zareagują. Taki rodzaj pracy. Nikt nie zwracał uwagi na mnie. Potem spotkałam znajoma i wyszłam z nią porozmawiać. O swoim byłym jej opowiadałam, o tym jak mnie oszukał i ona nagle przestała mnie słuchać i pojawił się nagle mały biało czarny kotek. Szedł w moją stronę i się lasil. Pierwsze co pomyślałam to że go przygarnę bo był sam, ale zaraz pomyślałam że nie mogę i okazało się że nieopodal siedzi bura kotka, zapewne jego matka. Przegnałam tego kotka. I ten mój też go pogonil. A jak rozmawiałam z tą kobietą to złamałam paznokieć.
Nie mam pojęcia co o tym myśleć. Pomoże ktoś?