Forum Ezoteryczne Na forum znajdziesz zagadnienia związane z szeroko pojętą tematyką ezoteryczną. Zapraszamy do wspólnej dyskusji!
Drodzy Użytkownicy! Najeżdżając kursorem na napis "Szukaj" w prawym, górnym rogu ukażą się dwie opcje: Nowe Posty (pokazuje wszystkie nieprzeczytane posty), oraz Dzisiejsze Posty (pokazuje posty z ostatniego dnia).
Człowiek dłużej przeżyje bez jedzenie aniżeli picia. Wodę trzeba pić! Dziennie zaleca się pić 2,5 l wody (zaliczają się tu też inne płyny tj. zupy). Woda pomaga też w odchudzaniu, ponieważ wypełnia żołądek i na długi czas daje uczucie sytości, podobnie jak błonnik.
Najpiękniejsze chwile w życiu - nie można ich zaplanować, przychodzą same.
Na WP znalazłam o tym co nas gubi i fajne porady. Warto wiedzieć;
Wilczy głód po jedzeniu
Jest żywność, która zasyca na długo, i taka, po której chce nam się jeść bardziej, bo w krótkim czasie stajemy się głodni. Które produkty lepiej omijać?
Słone przekąski
Paluszki, krakersy, orzeszki, chipsy wydają się idealne do chrupania w trakcie imprezy, oglądania telewizji, czytania książki czy pracy przy komputerze. Jednak nie są to wartościowe przekąski, które nas zasycają. Wszystko przez dużą zawartość soli, która wzmacnia łaknienie. Zaleca się, aby dzienne spożycie tego składnika w przypadku dorosłego człowieka nie przekraczało 6 g. Dla dzieci to natomiast 2 g. Tymczasem porcja niektórych 100-gramowych chipsów zawiera ponad 2 g soli (dla porównania: garść chipsów to ok. 15-20 g). Po słonych przekąskach wzmaga się poza tym pragnienie, co możesz odebrać właśnie jako zwiększony apetyt.
Rozwiązanie: zrezygnuj ze sklepowych słonych przekąsek, bo ilość soli często jest w nich przerażająca. Przygotuj domowe przekąski - np. chipsy z warzyw (podaj je w towarzystwie dipu z jogurtu naturalnego i przypraw) czy domowe paluszki (grissini).
Soki
Może się wydawać, że picie soków to bardzo rozsądny sposób na zaspokojenie głodu i utrzymanie szczupłej sylwetki. W sokach jest jednak sporo cukru. Czasem dodają go producenci (może się on kryć również pod nazwą syrop glukozowo-fruktozowy). A nawet jeśli jest to czysty sok bez żadnych dodatków, pamiętajmy, że owoce zawierają fruktozę , czyli cukier prosty. Po takiej przekąsce poziom cukru we krwi szybko wzrasta. Organizm nie jest zasycony i uczucie głodu prędko do nas wraca.
Rozwiązanie: soki owocowe warto zamienić na warzywne albo owocowo-warzywne. Najlepiej wyciskać je na własną rękę, żeby mieć pewność co do wykorzystanych produktów. A jeśli lubisz owoce, wybieraj te o niskim indeksie glikemicznym: czereśnie, czarne i czerwone porzeczki, wiśnie, gruszki, owoce cytrusowe, brzoskwinie, jabłka, śliwki, pomidory.
Biały makaron
Jasny makaron, choć najbardziej popularny, jest też najmniej zdrowy. Zawiera węglowodany proste i niewiele jest w nim błonnika, który pęcznieje w żołądku, gwarantując nam uczucie sytości. Inna sprawa, że makaronem łatwo się przejeść. Zwykle nie jest problemem spożycie całego talerza makaronu z sosem. Tymczasem uczucie sytości pojawia się dopiero po ok. 15-20 minut jedzenia.
Rozwiązanie: zamień biały makaron na pełnoziarnisty, który jest bogaty w błonnik, witaminy i minerały. Warto również zamienić makaron na kaszę jaglaną, komosę ryżową, amarantus. Uważaj także na dodatki do makaronu. Sosy nie powinny być ciężkie. Znacznie lepszym pomysłem jest połączenie ciemnego makaronu z warzywami, oliwą, czosnkiem i ziołami.
Makaron z różowym pesto
Białe pieczywo
Z białym pieczywem jest podobnie, jak z białym makaronem. Kromka chleba pszennego ma ponad 60 kcal, niewielką ilość błonnika, za to kilkanaście gramów węglowodanów! Biały chleb czy bułki nie zasycają tak skutecznie, jak produkty pełnoziarniste. Widać to na przykładzie indeksu sytości (SI), w którym odnośnikiem jest porcja białego chleba (która zasyca nas na poziomie 100 proc.). Dla porównania - chleb razowy ma indeks sytości 157 proc. (czyli zasyca nas znacznie skuteczniej), a chleb z ziarnami niewiele mniej, bo 154 proc.
Rozwiązanie: wykreśl pszenne pieczywo ze swojego jadłospisu. Zamień je na pełne ziarno. Pamiętaj, że na śniadanie, oprócz chleba, możesz podać też bardzo zdrową i zasycającą na długo owsiankę czy kaszę jaglaną z bakaliami albo owocami.
Płatki śniadaniowe
Wydaje ci się, że porcja płatków śniadaniowych z mlekiem to sposób na odżywcze śniadanie? Nic z tych rzeczy. Im bardziej kolorowe i im dziwniejsze w smaku, tym więcej w nich sztucznych barwników, chemii i cukru. Płatki śniadaniowe szybko podnoszą poziom cukru we krwi. W tych najbardziej popularnych może być nawet ponad 20 g węglowodanów w 30-gramowej porcji! Po takim śniadaniu uczucie głodu pojawi się bardzo szybko.
Rozwiązanie: nie kupuj sklepowych płatków śniadaniowych, których skład może przyprawić o ból głowy. Zastąp je naturalnymi płatkami - jaglanymi, owsianymi, gryczanymi, ryżowymi, orkiszowymi, kukurydzianymi. Jeśli to posiłek dla dziecka, które kręci nosem na smak, dodaj do miseczki łyżeczkę miodu, garść posiekanych orzechów, pestek, płatków kokosowych, żurawiny czy owoców.
Słodziki
Sprawa ze słodzikami jest sporna. Wielu dietetyków uważa, że można je stosować bez obaw, ponieważ nie potęgują apetytu. Ale z prac udostępnionych w ramach Harvard Health Publications przez Harvard Medical School wynika, że istnieje związek między zamiennikami cukru a szybszym odczuwaniem głodu. W jaki sposób? Słodziki aktywują w mózgu ośrodki przyjemności i nagrody. Gdy jednak nie spożywasz prawdziwych produktów, tylko ich zamienniki, organizm czuje się oszukany i uczucie głodu pojawia się bardzo szybko.
Rozwiązanie: przed włączeniem słodzików do diety skonsultuj się z lekarzem. Warto również pamiętać, że istnieje wiele zalecanych zamienników cukru - ksylitol, stewia czy erytrytol. I koniecznie czytaj etykiety produktów typu light, ponieważ one również mogą zawierać słodzik.
Słodycze
Czekoladki, batoniki, lody, napoje, ciastka, torty - pysznie smakują, ale nie są to wartościowe produkty, które zasycają nas na długo. Smakołyki te to źródło tzw. złych węglowodanów. Mają również wysoki indeks glikemiczny. Nie wykazują przy tym żadnej wartości odżywczej - to "puste kalorie", które powodują krótkofalowy przyrost energii, nie prowadząc do jej efektywnego spalania w procesie przemiany materii.
Rozwiązanie: wykreśl słodycze z diety albo sięgaj po nie okazjonalnie. Mleczną czekoladę zamień na znacznie zdrowszą gorzką. Nie kupuj gotowych ciastek, bo zawierają one również szkodliwe tłuszcze trans. A jeśli masz ochotę coś przekąsić, sięgnij po orzechy - ich paczuszkę warto zawsze mieć przy sobie.
Alkohol
Ci, którzy mają słabość do kieliszka muszą liczyć się z tym, że picie alkoholu może zrujnować sylwetkę i zdrowie. Spożywanie napojów wyskokowych jest czynnikiem obniżającym poziom leptyny - hormonu kontrolującego odczuwanie sytości. Nic więc dziwnego, że gdy je pijemy, mamy wilczy apetyt i chce nam się jeść. Badanie dr Anny Kokavec z australijskiego La Trobe University wykazało, że najbardziej ssie nas w żołądku po piwie. Podobnie jest po czerwonym winie. Ale już po białym winie apetyt nie jest tak duży.
Rozwiązanie: pij alkohol jedynie od czasu do czasu i to w umiarkowanych ilościach. Jeśli spożywasz go w domu, zadbaj o to, by mieć pod ręką zdrowe przekąski. W przeciwnym wypadku sięgniesz po bogate w sól paluszki czy chipsy.
Celuj w Księżyc, bo nawet jeśli nie trafisz, będziesz między gwiazdami :2pistolety:
Patrick Suskind
Cytat:Paluszki, krakersy, orzeszki, chipsy wydają się idealne do chrupania w trakcie imprezy, oglądania telewizji, czytania książki czy pracy przy komputerze. Jednak nie są to wartościowe przekąski, które nas zasycają.
Słone przekąski zaspakajają głód tylko na chwilę, po krótkim czasie znów czujemy się głodni. Zamiast więc jeść na obiad chipsy czy paluszki, lepiej zjeść na prawdę porządny obiad, który będzie źródłem witamin, będzie o wiele zdrowszy, i zapełni nasz żołądek na dłużej.
Cytat:Rozwiązanie: zrezygnuj ze sklepowych słonych przekąsek, bo ilość soli często jest w nich przerażająca. Przygotuj domowe przekąski - np. chipsy z warzyw (podaj je w towarzystwie dipu z jogurtu naturalnego i przypraw) czy domowe paluszki (grissini).
Jako przekąskę polecam chipsy bananowe, na prawdę pyszne, a i zdrowsze od zwykłych ziemniaczanych chipsów.
Cytat:Może się wydawać, że picie soków to bardzo rozsądny sposób na zaspokojenie głodu i utrzymanie szczupłej sylwetki. W sokach jest jednak sporo cukru.
Uczucie głodu akurat lepiej zwalczać piciem wody mineralnej, bo dłużej zalega w żołądku. A soki to oczywiście najlepiej wyciskane z własnych owoców/warzyw w sokowirówce. W sklepie raczej ciężko jest kupić sok bez żadnych dodatków cukru.
Cytat:Jasny makaron, choć najbardziej popularny, jest też najmniej zdrowy. Zawiera węglowodany proste i niewiele jest w nim błonnika, który pęcznieje w żołądku, gwarantując nam uczucie sytości. Inna sprawa, że makaronem łatwo się przejeść. Zwykle nie jest problemem spożycie całego talerza makaronu z sosem. Tymczasem uczucie sytości pojawia się dopiero po ok. 15-20 minut jedzenia.
Uwielbiam makarony z różnego rodzaju sosami i nie raz zdarzyło mi się nim przejeść. Powiem krótko, makaronem porządnie można się najeść Ale jednak warto zachować umiar.
Cytat:Sprawa ze słodzikami jest sporna. Wielu dietetyków uważa, że można je stosować bez obaw, ponieważ nie potęgują apetytu.
Podobno słodziki są jeszcze gorsze niż cukier. Tak na prawdę zastąpienie cukru słodzikiem nie wiąże się z utratą zbędnych kilogramów, ponieważ używając słodzików oszukujemy samych siebie, a kalorie, które zjedlibyśmy z cukrem dostarczymy w inny sposób.
Najpiękniejsze chwile w życiu - nie można ich zaplanować, przychodzą same.
Cytat:Podobno słodziki są jeszcze gorsze niż cukier. Tak na prawdę zastąpienie cukru słodzikiem nie wiąże się z utratą zbędnych kilogramów, ponieważ używając słodzików oszukujemy samych siebie, a kalorie, które zjedlibyśmy z cukrem dostarczymy w inny sposób.
O trujących właściwościach wszelkich słodzików krzyczą od dawna. Wkleję cały art. - warto przeczytać całość. Widać jeszcze do wszystkich nie dotarło. Czytajcie skład produktów.
Substytut cukru, aspartam, wywołuje wiele niepokojących zaburzeń, od zaników pamięci po nowotwory mózgu. Mimo to amerykański Urząd ds. Leków i Żywności dopuścił do spożycia i nadal toleruje tę jedną z najniebezpieczniejszych substancji dodawanych do naszego pożywienia.
Aspartam to techniczna nazwa szeregu produktów, takich jak NutraSweet, Equal, Spoonful czy EqualMeasure. Aspartam odkryto przypadkiem w roku 1965, kiedy James Schlatter, chemik zatrudniony w G.D. Searle Company, testował lek przeciwwrzodowy. Środek ten dopuszczono do stosowania w suchych wyrobach spożywczych w roku 1981, a w napojach gazowanych w roku 1983. W rzeczywistości po raz pierwszy dopuszczono go do stosowania w suchej żywności 26 lipca 1974 roku, jednak na skutek zastrzeżeń zgłoszonych przez neurologa dra Johna W. Olneya oraz prawnika organizacji konsumenckiej Jamesa Turnera w sierpniu tego samego roku oraz po sprawdzeniu procedury badawczej zastosowanej w G.D. Searle, amerykański Urząd ds. Leków i Żywności 5 grudnia 1974 roku uchylił swoją zgodę. W roku 1985 firma G.D. Searle została nabyta przez koncern Monsanto, który wydzielił następnie z siebie Searle Pharmaceuticals i NutraSweet jako niezależne firmy.
Aspartam jest obecnie najniebezpieczniejszą substancją na rynku, jaką dodaje się do żywności.
Dalszy ciąg w arty.; <!-- m --><a class="postlink" target="_blank" href="https://zdrowiewnaturze.wordpress.com/category/trujaca-zywnosc/">https://zdrowiewnaturze.wordpress.com/c ... a-zywnosc/</a><!-- m -->
Czasami nawet osoby chude stwierdzają, że muszą schudnąć, dlatego najpierw warto jest policzyć swoje BMI (wskaźnik masy ciała), który liczymy dzieląc swoją masę ciała (w cm) przez wzrost podniesiony do kwadratu (w m).
Wyniki interpretuje się następująco:
Niedowaga < 18,5
Waga w normie 18,5 - 24,9
Nadwaga 25 - 29,9
Otyłość stopnia I 30 - 34,9
Otyłość stopnia II 35,00 - 39,99
Otyłość stopnia III > 40
Aby obliczyć swoje dzienne zapotrzebowanie na kalorie, musimy skorzystać z następującego wzoru:
Dla kobiet:
PPM = 665,09 + (9,56*M) + (1,85*W) – (4,67*L)
Dla mężczyzn:
PPM= 66,47 + (13,75*M) + (5,0*W) – (6,75*L)
gdzie: M – oznacza masę ciała w kilogramach W – wzrost w centymetrach L – wiek w latach
Ilość otrzymanych kalorii jest niezbędna do prawidłowego funkcjonowania organizmu. Pamiętajmy, że jeśli chcemy chudnąć to z głową! PPM stanowi 50-70% całego zapotrzebowania. Nie powinniśmy ucinać spożycia kalorii np. o 1000 kcal. Wystarczy obciąć zapotrzebowanie o około 300-500 kcal dziennie. Dzięki temu na pewno nie wyrządzimy sobie krzywdy.
Najpiękniejsze chwile w życiu - nie można ich zaplanować, przychodzą same.
A ja wypisałam sobie modne diety które szkodzą zdrowiu. Interesuje mnie, czy ktoś był na podobnej diecie i z jakimi efektami.
Dieta optymalna Atkinsona lub jej polski odpowiednik - dieta Kwaśniewskiego
Jest to jedna z najbardziej szkodliwych diet. Polega na jedzeniu w zasadzie tylko białka oraz tłuszczu, a eliminacji węglowodanów. Osoba na takiej diecie chudnie, gdyż jedząc sam bekon, czuje znacznie mniejszy głód. Dieta ta powoduje ospałość i brak energii, a także może powodować miażdżycę i inne schorzenia.
Dieta kopenhaska
Dieta ta trwa 13 dni, polega na całkowitej eliminacji węglowodanów. Dziennie dostarcza ok. 600 kcal, a osoba będąca na tej diecie musi stosować się punkt po punkcie do wypisanego na każdy dzień jadłospisu. Stosowana dłużej niż 13 dni wyniszcza organizm, a po jej zakończeniu mamy gwarantowany efekt jo-jo.
Diety jednoskładnikowe
Jest tu w czym wybierać, mamy do wyboru dietę arbuzową, bananową, kapuścianą, jogurtową, a nawet lodową. Szkodliwości takich diet chyba nawet nie trzeba wyjaśniać. Jedząc jeden składnik, brakuje organizmowi pozostałych, co prowadzi do wyniszczenia.
Dieta Dukana
Ostatnimi czasy jest najmodniejszą z diet, zarówno na świecie jak i w Polsce. Polega na całkowitej eliminacji węglowodanów. Menu jest bardzo monotonne, ale efekty uzyskuje się bardzo szybko. Ryzykiem rozpoczęcia tej diety jest wysokie prawdopodobieństwo zakwaszenia organizmu, a także możliwe zaburzenia w przebiegu pracy nerek.
Dieta tybetańska
Polega na piciu tzw. „rosołu tybetańskiego” w ilości 3,5 litra dziennie i zastępowaniu nim posiłków. Powinna trwać od 5 do 8 dni. Chudnie się na niej bardzo szybko, jednak jest duże prawdopodobieństwo omdlenia, oraz inne skutki uboczne.
Głodówka
To najprostsza, a zarazem najbardziej szkodliwa dieta. Ma swoich wiele odmian, w zależności od trwania oraz zakazów bądź nakazów dotyczących picia ziół. Kuracja taka może powodować omdlenia, zaburzenia rytmu serca, zapaści, a stosowana bardzo długo nawet śmierć.
.pl/zdrowie
Celuj w Księżyc, bo nawet jeśli nie trafisz, będziesz między gwiazdami :2pistolety:
Patrick Suskind
Przy każdej z diet, które opisałaś zazwyczaj chudnie się dość sporo w bardzo krótkim czasie, ale na pewno żadna z tych diet nie jest dobra dla naszego organizmu, a efektem często jest efekt jo-jo.
Znajoma stosowała dietę kopenhaską, i owszem schudła parenaście kilo, ale szybko pojawił się efekt jo-jo i nadrobiła zrzucone kilogramy.
Najpiękniejsze chwile w życiu - nie można ich zaplanować, przychodzą same.
Efekt jojo pojawia się wtedy, kiedy uznajemy, że waga już nam odpowiada, kończymy dietę i ...powracamy do starych nawyków żywieniowych, zamiast po prostu stosować stopniowe odchodzenie od restrykcyjnej diety i nie powracać do sposobu odżywiania się przed dietą.Na tym polega cały dowcip.
Cytat:Nasi przodkowie nie liczyli kalorii – intuicyjnie układali menu wybierając z natury najcenniejsze dla organizmu składniki, odrzucając te małowartościowe. Podczas diety można jeść produkty wysokobiałkowe, np.: owoce morza, kotlety cielęce, wołowe, czy wątróbkę, oraz warzywa i owoce nie zawierające skrobi. Natomiast zabrania się jeść między innymi: zbóż, nabiału, drożdży, cukrów przetworzonych [poniżej znajdziecie treściwy przewodnik jedzeniowy diety paleo.
Cytat:Czy ci nasi przodkowie byli aż tacy zdrowi tego nie byłbym taki pewien, skoro dożywali raptem 30-tki i to niekoniecznie w wyniku pożarcia przez zwierzę kończyli swój żywot...
A jeśli ktoś chce sięgać do korzeni, to wypadałoby się ograniczyć do żywności występujących na naszych ziemiach, bo to do takiego jedzenia teoretycznie jesteśmy najlepiej przystosowani genetycznie. Więc ośmiornice, awokado, ananas, czy kokos odpadają
Czy ja wiem czy ta dieta jest aż taka zła? W sumie to zawiera i białko, i tłuszcze, i węglowodany, warzywa i owoce. Ja chyba nie dałabym rady jednak żywić się wyłącznie produktami z powyższej tabelki. Chociaż można z nich zrobić pewnie różne ciekawe dania jak się pomyśli. Ale napoje to już totalna masakra, herbatka ok ale cała reszta... a gdzie kawuuusia? :usmiech: Plusem tej diety na pewno jest to, że nie trzeba liczyć kalorii, ale minusem to, że możemy jeść tylko ograniczoną grupę produktów, co może prowadzić do niedoboru niektórych składników. W ogóle to i tak dzisiejsze produkty różnią się od tych, którzy jedli nasi przodkowie, bo np. mięso, owoce, warzywa nie są tym czym były kiedyś i raczej więcej jest w nich chemii.
Najpiękniejsze chwile w życiu - nie można ich zaplanować, przychodzą same.