13.07.2018, 23:22
Dawno mnie tu nie było i gdyby nie przedziwny sen pewnie bym nie wpadła na forum.Czasu ostatnio brak, pogoda zachęcająca do wyjazdów za miasto.Sen był o moście. Most był jakiś stary, murowany i bez wyjścia. Byłam zaniepokojona jak z niego wyjść. Ani rzeki ani drogi powrotnej. Na koniec znalazłam jakąś dziurę, tunel, wlot, tyle, że jakiś wąski. Nie pamiętam jak trafiłam do domu w którym natknęłam się na kochankę partnera. Nie byłam zdziwiona jej obecnością,nie odczuwałam zazdrości, potraktowałam jako coś oczywistego. Myślałam cały dzień co ten dziwny sen może oznaczać.Stary most, partner kochanki też nie ma.O czym może mówić,czy mam się bać.
Każde marzenie dane jest nam wraz z mocą potrzebną do jego spełnienia.
Richard Bach
Richard Bach