29.03.2016, 15:38
Trochę bliżej bo na Krymie, a Syberyjskiej Tajdze to nawet nie wiadomo co jest, bo to tereny niezbadane. Ural też jakoś mało opisywany jest. O katastrofie tunguskiej pewnie też niewiele osób słyszało. Nawet w Polsce co jakiś czas są odkrywane miejsca mocy w lesie. Pasmo świętokrzyskie i najbardziej znana Łysa Góra, a góra Dobrzeszów? Tam są starosłowiańskie ołtarze, bez kapliczek, katedr itp i nikt tego bardzo nie badał, a i odwiedzana góra sporadycznie przez turystów.