02.10.2013, 11:01
Rasphul napisał(a):Zacznijmy od tego, że "arcymagowie" jak nazwałaś wyśmiewających ezo-magię praktyków sięgają po prostu dalej.Ktoś tu nie czyta ze zrozumieniem
akkaria napisał(a):"Arcymagowie" często drwią z czarostwa - uważają, że magia wysoka jest jedyną słuszną ścieżką /nie wszyscy oczywiście/. Każdy wybiera dla siebie taką ścieżkę, jaka jemu odpowiada - nie powinno się oceniać wyborów innych ludzi. Jednak czasami faktycznie trzeba niektórych sprowadzać na ziemię. Sugerując się książkami i serialami/filmami o tematyce dotyczącej magii/czarostwa/szamanizmu często błędnie pojmują rzeczywistość. Co prawda nie uważam, by komuś takie osoby mogły wyrządzić krzywdę, ale względem siebie istnieje realne zagrożenie dla zdrowia psychicznego tej osoby.
Rasphul napisał(a):Po prostu mylnie traktujecie "metody" czy też "techniki" magiczne jako odrębne gałęzie magii. Tworzycie płytką, zdeformowaną kpinę z tego, czym magia jest. Wynika to w większości z dwóch rzeczy: z lenistwa i zabobonu. Nie istnieje coś takiego jak "magia świec" czy też "magia sznurów", kamieni i innych naturalnych elementów - łykacie marketingowe nazwy wiarołomnych oszołomów, autorów takich jak Cunningham czy Devine. Używanie świec, kamieni, węzłów, fetyszy czy laleczek w magii to jedynie stosowanie konkretnych TECHNIK i AKCESORIÓW. Prawdziwa magia od ezo-magii odróżnia się właśnie tym, że My osiągniemy swój cel nie potrzebując tak naprawdę żadnych z tych akcesoriów. A ezo-magowie kopiujący słowo w słowo rytuały z książek bez wkładu choćby iskry osobistej mocy nie osiągną nic.Zgadzam się z Tobą - jednak nie mamy prawa kpić z praktyk innych osób nawet jeśli jest to pseudo - magia czy czarostwo. Znam wiele zdolnych osób zajmujących się czarostwem, które używają wyżej wspomnianych akcesoriów w swoich praktykach i jakoś nikt nie drwi z ich praktyk - zatem nie drwijmy z praktyk osób nie związanych ściśle z jakąkolwiek ścieżką. Ludzie są różni i różnymi sposobami dochodzą do prawidłowych wniosków - jedni uznają, że skoro "zadziałał" prosty węzełek na sznurku, to chyba coś w tym jest i będzie szukał dalej; drudzy dojdą do wniosku, że to głupota i zrezygnują. Każdemu wedle potrzeb, ale w granicach zdrowego rozsądku.
Rasphul napisał(a):Mam nadzieję, że nikogo tym postem nie uraziłem. I tak, wiem, zaraz usłyszę, że jestem aroganckim "arcymagiem".Uczciwość nikogo mądrego nie urazi, lecz da mu do myślenia. Czy jesteś arogancki? W jakimś stopniu zapewne - każdy z nas jest arogancki, zwłaszcza w dziedzinach, na których się zna. Co do mojej osoby wykazałeś się arogancją uznając, że jestem osobą nie mającą doświadczenia w Kunszcie - pochopność w osądach może doprowadzić do zguby :usmiech:
Wiesz dlaczego stosuje się cudzysłów? Pisząc o "arcymagach" w cudzysłowiu ujętych miałam na myśli ludzi, którzy bardziej cenią swoje tytuły niż faktyczną wiedzę. Wiele razy spotkałam się z krytyką owych "arcymagów" tzw. "niskiej magii", bo nie odpowiada ich wizji.
koles napisał(a):moge wiec smialo napisac ze regularna praktyka korzystnie wplywa na nasze zycie - zwlaszcza psychiczne pomijajac oczywiscie osoby ktore robia to bez przemyslenia z klapkami na oczach - ale o takie w sporcie rowniez latwo - zwlaszcza na silowniNic dodać - nic ująć :usmiech:
NAJTRUDNIEJSZA Z WALK TO TA, KIEDY SERCE KRZYCZY "WALCZ", A ROZUM MÓWI "ODPUŚĆ, NIE WARTO". /temyśli.pl/