24.01.2017, 09:55
Witaj,
przed nami nowy księżycowy tydzień!
Księżyc idzie do nowiu w wolnościowym znaku Wodnika, którego kulminacja nastąpi w nocy z piątku na sobotę. To dobry czas, żeby zrobić porządek w naszej wizji przyszłości, odrzucić to co w tej wizji jest nadmierne i nieaktualne, a także w tym co nie do końca nam służy w naszych relacjach przyjacielskich i tam wszędzie, gdzie nie do końca byliśmy sobą. Po drodze tematy relacyjne mocno podbije koniunkcja Wenus i Chirona. Jeśli pamiętacie koniunkcję Marsa z Chironem z poprzedniego tygodnia i temat uzdrawiania wewnętrznych ran, to można to nazwać pewną powtórka z rozrywki, choć jednak prawdopodobnie łagodniejszą, bo Wenus jest mniej brutalna niż Mars Kulminacja tego aspektu będzie we wtorek i środę, będzie to więc idealny czas na dopełnienie procesów z uzdrawianiem jakie mogliśmy zacząć w poprzednim tygodniu. Ten czas służyć będzie również oczyszczaniu naszych wzorców relacyjnych, naszych związków i innych bliskich relacji z tego co wynika z przeszłych zranień, a co obecnie tylko nam utrudnia życie. Poza relacjami aktywne mogą być również tematy pieniędzy, przyjmowania i przyjemności w naszym życiu – i tu również możemy uzdrawiać stare zranienia. Te same tematy mogą jeszcze wrócić w piątek, gdy Saturn utworzy kwadraturę do Wenus, co może dać nam z jednej strony frustrację, że nie mamy tego cobyśmy chcieli, ale z drugiej może pomóc nam przenieść wewnętrzne zmiany do materialnego świata i zweryfikować na ile już wyszliśmy ze starych wzorców. Na deser w sobotę: Nów w Wodniku i przejście Marsa do energicznego Barana! O Marsie napiszę w przyszłym tygodniu, już teraz możemy się jednak zacząć szykować na przypływ energii O nowiu natomiast artykuł na blogu już jest, poniżej fragment
Nów w Wodniku - 28 stycznia 2017
Nów w Wodniku to czas, który szczególnie sprzyja zmianie sposobu myślenia, poszukiwaniu nowych dróg działania i perspektyw z jakich postrzegamy rzeczywistość. Wychodzenie z impasów, odkrywanie nietypowych rozwiązań, często paradoksalnych czy absurdalnych. Jeśli wahasz się pomiędzy dobrze znanym i bezpiecznym rozwiązaniem a nową drogą, to może być moment zwrotny kiedy zdecydujesz na opuszczenie strefy komfortu. Decyzje podjęte teraz oraz wizje, które teraz nadejdą, będą się rozwijać aż do pełni, kiedy przyniosą pierwsze owoce.
To również czas, kiedy można otworzyć się na swoją genialną stronę, wewnętrznego szalonego naukowca, któremu w astrologii patronuje władca Wodnika - Uran. Nie ma problemów bez wyjścia, nie istnieją słowa „muszę”, czy „powinno się” – mówi do nas Uran. Spójrz na rzeczywistość z perspektywy wolności: wszystko co robisz jest Twoim wyborem. Wszystko możesz odwołać, przełożyć, wytłumaczyć, zawsze możesz się wycofać, zmienić zdanie, powiedzieć prawdę. Każda decyzja wiąże się z określonymi konsekwencjami i oczywiście możesz uznać, że np. wolisz zrobić coś na co nie masz ochoty, niż ponieść konsekwencje odmowy – ale to Twój wolny wybór. Gdy wyrzucasz ze słownika słowa „muszę”, „powinienem”, „trzeba”, przestajesz mówić, że to inni Cię do czegoś zmuszają lub czegoś oczekują i bierzesz odpowiedzialność za swój wolny wybór, całkowicie zmienia się perspektywa i nieraz to co dotąd było przymusem staje się neutralne. Lekarstwo jest niesmaczne, ale wolę je wypić niż chorować. Jakże to inaczej brzmi niż: „Muszę wziąć paskudne lekarstwo!”. Nasze wewnętrzne dziecko, które przyzwyczajone jest do buntu w reakcji na przymus od razu zaczyna protestować: „Nie chcę!”. Sprawdź w jak wielu sytuacjach się do czegoś zmuszasz, zamiast dokonywać wyboru z pozycji wewnętrznej wolności. Oczywiście w wielu przypadkach okaże się, że ten przymus był bezsensowny. Nów Księżyca w Wodniku silnie nas konfrontuje z tym wszystkim co ogranicza naszą wolność i ukazuje bezsensowność zasad, które nas dotąd trzymały w impasie. „Nie zrobię tego bo co ludzie pomyślą?”, „nie mogę robić tego co chcę, bo te egoistyczne!”, „trzeba najpierw zrobić x a dopiero potem y”…. wszystkie zasady, struktury które pętały naszą spontaniczność i powodowały często nieświadomy opór, teraz mogą wreszcie odpaść. Czasem krępują nasze działania pozornie niewinne przekonania. Pamiętam jak utknęłam w kończeniu studiów, bo wymyśliłam sobie, że muszę najpierw napisać pracę x, potem y, a dopiero na koniec wezmę się za magisterską… Opór przed napisaniem x sprawiał, że w ogóle nic nie pisałam, a wystarczyło odrzucić te przekonania a magisterska niemal sama się napisała, a potem już z górki y i x To więc idealny czas by odrzucić wszystkie ograniczające przekonania, pozwolić sobie na niekonwencjonalność i na bunt przeciw utartym zasadom.
Nów zazwyczaj nie sprzyja życiu towarzyskiemu, Wodnik jednak jest znakiem, który wspiera relacje, pod warunkiem że spotykamy podobnych sobie „wariatów” Z drugiej strony jest to znakomity czas do tego by przeciąć więzi łączące nas z osobami, z którymi już nie łączymy przyszłości. Sfera relacji przyjacielskich to teraz obszar weryfikacji, przyglądania się z kim mi dalej jest po drodze a z kim już mniej, w których relacjach mogę być w pełni sobą, a w których rezygnuję z siebie, kogoś udaję lub po prostu tracę cenną energię. Na tej energii trudno nam może być utrzymywać kompromisy i godzić się na jakąkolwiek rezygnację z siebie. Szczególnie polecam na ten czas rytuał odcięcia, który wykonany przed nowiem pozwoli oczyścić przestrzeń ze starego, po to by wraz z nowiem otworzyć się na nowe.
Podczas nowiu mogą mieć miejsce wizje dotyczące przeszłości czy przebłyski geniuszu. Jednak jak wszystko co uraniczne – trudno to zaplanować i założyć, że oto dziś doznam przebłysku geniuszu Mimo to warto zrobić na to przestrzeń, czyli przede wszystkim dać sobie trochę wolności i oddechu (jak zawsze podczas nowiu możemy mieć mało energii). Dobrym pomysłem są medytacje (jak nasza Medytacja Księżycowa w dokładnej godzinie nowiu), skupienie umysłu na tym co pragniemy rozwiązać lub na tym jakiej przyszłości pragniemy dla siebie i pozwolenie na to by myśli płynęły same ku nowym rozwiązaniom. Możesz poprosić o przekaz „z góry”, od swoich sprzymierzeńców, Boga, czy po prostu siły wyższej. Nów w Wodniku to czas kiedy łatwiej możemy dotknąć naszym umysłem nieba, zobaczyć przyszłość lub rozwiązanie. Nawet najbardziej szalone pomysły, które przyjdą tej nocy warto zapisać i poszukać dróg do ich realizacji. Wszystko wydaje się niemożliwe dopóki ktoś tego nie zrobi – to bardzo wodnikowa dewiza
Pięknego czasu sięgania do gwiazd Wam życzę!
Autor: Maria Moonset
przed nami nowy księżycowy tydzień!
Księżyc idzie do nowiu w wolnościowym znaku Wodnika, którego kulminacja nastąpi w nocy z piątku na sobotę. To dobry czas, żeby zrobić porządek w naszej wizji przyszłości, odrzucić to co w tej wizji jest nadmierne i nieaktualne, a także w tym co nie do końca nam służy w naszych relacjach przyjacielskich i tam wszędzie, gdzie nie do końca byliśmy sobą. Po drodze tematy relacyjne mocno podbije koniunkcja Wenus i Chirona. Jeśli pamiętacie koniunkcję Marsa z Chironem z poprzedniego tygodnia i temat uzdrawiania wewnętrznych ran, to można to nazwać pewną powtórka z rozrywki, choć jednak prawdopodobnie łagodniejszą, bo Wenus jest mniej brutalna niż Mars Kulminacja tego aspektu będzie we wtorek i środę, będzie to więc idealny czas na dopełnienie procesów z uzdrawianiem jakie mogliśmy zacząć w poprzednim tygodniu. Ten czas służyć będzie również oczyszczaniu naszych wzorców relacyjnych, naszych związków i innych bliskich relacji z tego co wynika z przeszłych zranień, a co obecnie tylko nam utrudnia życie. Poza relacjami aktywne mogą być również tematy pieniędzy, przyjmowania i przyjemności w naszym życiu – i tu również możemy uzdrawiać stare zranienia. Te same tematy mogą jeszcze wrócić w piątek, gdy Saturn utworzy kwadraturę do Wenus, co może dać nam z jednej strony frustrację, że nie mamy tego cobyśmy chcieli, ale z drugiej może pomóc nam przenieść wewnętrzne zmiany do materialnego świata i zweryfikować na ile już wyszliśmy ze starych wzorców. Na deser w sobotę: Nów w Wodniku i przejście Marsa do energicznego Barana! O Marsie napiszę w przyszłym tygodniu, już teraz możemy się jednak zacząć szykować na przypływ energii O nowiu natomiast artykuł na blogu już jest, poniżej fragment
Nów w Wodniku - 28 stycznia 2017
Nów w Wodniku to czas, który szczególnie sprzyja zmianie sposobu myślenia, poszukiwaniu nowych dróg działania i perspektyw z jakich postrzegamy rzeczywistość. Wychodzenie z impasów, odkrywanie nietypowych rozwiązań, często paradoksalnych czy absurdalnych. Jeśli wahasz się pomiędzy dobrze znanym i bezpiecznym rozwiązaniem a nową drogą, to może być moment zwrotny kiedy zdecydujesz na opuszczenie strefy komfortu. Decyzje podjęte teraz oraz wizje, które teraz nadejdą, będą się rozwijać aż do pełni, kiedy przyniosą pierwsze owoce.
To również czas, kiedy można otworzyć się na swoją genialną stronę, wewnętrznego szalonego naukowca, któremu w astrologii patronuje władca Wodnika - Uran. Nie ma problemów bez wyjścia, nie istnieją słowa „muszę”, czy „powinno się” – mówi do nas Uran. Spójrz na rzeczywistość z perspektywy wolności: wszystko co robisz jest Twoim wyborem. Wszystko możesz odwołać, przełożyć, wytłumaczyć, zawsze możesz się wycofać, zmienić zdanie, powiedzieć prawdę. Każda decyzja wiąże się z określonymi konsekwencjami i oczywiście możesz uznać, że np. wolisz zrobić coś na co nie masz ochoty, niż ponieść konsekwencje odmowy – ale to Twój wolny wybór. Gdy wyrzucasz ze słownika słowa „muszę”, „powinienem”, „trzeba”, przestajesz mówić, że to inni Cię do czegoś zmuszają lub czegoś oczekują i bierzesz odpowiedzialność za swój wolny wybór, całkowicie zmienia się perspektywa i nieraz to co dotąd było przymusem staje się neutralne. Lekarstwo jest niesmaczne, ale wolę je wypić niż chorować. Jakże to inaczej brzmi niż: „Muszę wziąć paskudne lekarstwo!”. Nasze wewnętrzne dziecko, które przyzwyczajone jest do buntu w reakcji na przymus od razu zaczyna protestować: „Nie chcę!”. Sprawdź w jak wielu sytuacjach się do czegoś zmuszasz, zamiast dokonywać wyboru z pozycji wewnętrznej wolności. Oczywiście w wielu przypadkach okaże się, że ten przymus był bezsensowny. Nów Księżyca w Wodniku silnie nas konfrontuje z tym wszystkim co ogranicza naszą wolność i ukazuje bezsensowność zasad, które nas dotąd trzymały w impasie. „Nie zrobię tego bo co ludzie pomyślą?”, „nie mogę robić tego co chcę, bo te egoistyczne!”, „trzeba najpierw zrobić x a dopiero potem y”…. wszystkie zasady, struktury które pętały naszą spontaniczność i powodowały często nieświadomy opór, teraz mogą wreszcie odpaść. Czasem krępują nasze działania pozornie niewinne przekonania. Pamiętam jak utknęłam w kończeniu studiów, bo wymyśliłam sobie, że muszę najpierw napisać pracę x, potem y, a dopiero na koniec wezmę się za magisterską… Opór przed napisaniem x sprawiał, że w ogóle nic nie pisałam, a wystarczyło odrzucić te przekonania a magisterska niemal sama się napisała, a potem już z górki y i x To więc idealny czas by odrzucić wszystkie ograniczające przekonania, pozwolić sobie na niekonwencjonalność i na bunt przeciw utartym zasadom.
Nów zazwyczaj nie sprzyja życiu towarzyskiemu, Wodnik jednak jest znakiem, który wspiera relacje, pod warunkiem że spotykamy podobnych sobie „wariatów” Z drugiej strony jest to znakomity czas do tego by przeciąć więzi łączące nas z osobami, z którymi już nie łączymy przyszłości. Sfera relacji przyjacielskich to teraz obszar weryfikacji, przyglądania się z kim mi dalej jest po drodze a z kim już mniej, w których relacjach mogę być w pełni sobą, a w których rezygnuję z siebie, kogoś udaję lub po prostu tracę cenną energię. Na tej energii trudno nam może być utrzymywać kompromisy i godzić się na jakąkolwiek rezygnację z siebie. Szczególnie polecam na ten czas rytuał odcięcia, który wykonany przed nowiem pozwoli oczyścić przestrzeń ze starego, po to by wraz z nowiem otworzyć się na nowe.
Podczas nowiu mogą mieć miejsce wizje dotyczące przeszłości czy przebłyski geniuszu. Jednak jak wszystko co uraniczne – trudno to zaplanować i założyć, że oto dziś doznam przebłysku geniuszu Mimo to warto zrobić na to przestrzeń, czyli przede wszystkim dać sobie trochę wolności i oddechu (jak zawsze podczas nowiu możemy mieć mało energii). Dobrym pomysłem są medytacje (jak nasza Medytacja Księżycowa w dokładnej godzinie nowiu), skupienie umysłu na tym co pragniemy rozwiązać lub na tym jakiej przyszłości pragniemy dla siebie i pozwolenie na to by myśli płynęły same ku nowym rozwiązaniom. Możesz poprosić o przekaz „z góry”, od swoich sprzymierzeńców, Boga, czy po prostu siły wyższej. Nów w Wodniku to czas kiedy łatwiej możemy dotknąć naszym umysłem nieba, zobaczyć przyszłość lub rozwiązanie. Nawet najbardziej szalone pomysły, które przyjdą tej nocy warto zapisać i poszukać dróg do ich realizacji. Wszystko wydaje się niemożliwe dopóki ktoś tego nie zrobi – to bardzo wodnikowa dewiza
Pięknego czasu sięgania do gwiazd Wam życzę!
Autor: Maria Moonset
,,Lepiej bez celu iść naprzód niż bez celu stać w miejscu, a z pewnością o niebo lepiej, niż bez celu się cofać”
– Andrzej Sapkowski
CO ZASIEJESZ TO ZBIERZESZ
– Andrzej Sapkowski
CO ZASIEJESZ TO ZBIERZESZ