16.06.2015, 13:50
Jesion wyniosły ( Fraxinus excelsior) należy do gromady nasiennych, podgromady okrytonasiennych, klasy dwuliściennych, rzędu trędownikowców i rodziny oliwkowych.
Być może najbardziej poczesne miejsce zajmuje jesion w mitologii skandynawskiej, gdzie pod imieniem Igdrasil jest wielkim drzewem świata, którego konary obejmują niebo, korzenie zaś ziemię i podziemny świat umarłych.
Stanowiące oś świata drzewo Igdrasil było więc jesionem; co więcej, z drewna jesionu stworzyli pierwszego mężczyznę ( najczęściej uważa się, że pierwsza kobieta powstała z jarzębiny, choć istnieją również głosy, że była to olcha lub wiąz.)
Ze względu na sprężystość i proste ułożenie słojów, z drewna jesionu wytwarzano włócznie, między innymi Gungnir, włócznię Odyna ( wykorzystując elementy mitologii nordyckiej, J.R.R. Tolkien obdarzył czarodzieja Gandalfa laską z jesionu )
Wikingowie zwani byli Aescling, czyli lud jesionu.
U starożytnych Greków jesion wyrósł z krwi wykastrowanego Uranosa, a wraz z nim groźne Erynie oraz Meliady, nimfy jesionowe.
Grecka Bogini sprawiedliwości i przeznaczenia Nemesis przedstawiana była z gałązką jesionu w dłoni.
Z drewna jesionu wykonana była również włócznia, którą posługiwał się bohater wojny trojańskiej Achilles.
Z kolei lud rzymski wyobrażał sobie, że w jesionie przemieszkuje czasem Jowisz, rzymskie wcielenie Zeusa, wnuka Uranosa.
O jesionie pisał Wergiliusz. W mitologii germańskiej jesion był drzewem Thora, pod którym sprawowano sądy.
Niemałym szacunkiem jesion cieszył się również w świecie galijskim, gdzie - jak podaje Robert Graves - trzy z Pięciu Drzew Czarodziejskich, których ścięcie w 665 symbolizować miało triumf chrześcijaństwa nad pogaństwem, były jesionami.
Jeszcze w XIX wieku w Wielkiej Brytanii przez rozszczepiony pień jesionu przeciągano nagie dzieci, gdyż miało to leczyć przepuklinę.
Jesion uważano także za amulet przeciw utonięciu i Brytyjczycy emigrujący do Ameryki często zbierali ze sobą w podróż morską jego szczapki.
W Walii i Irlandii z jesionu robiono wiosła i poszycia łodzi, a wszędzie indziej także strzały i.. trzonki do mioteł czarownic.
We Francji i Anglii XIX wieku uważano, że jesion ma właściwości lecznicze. Jeśli ktoś cierpiał na gorączkę lub ból zęba, zakopywał obcięte paznokcie dłoni i stóp pod jesionem, co miało przynieść ulgę i uzdrowienie.
W świecie słowiańskim jesion zażywał należytej czci w świętych gajach, podobnie jak lipy, buki i cisy - czci ustępującej tylko tej, jaka była udziałem dębu.
Słowiańscy wojowie, być może za przykładem Wikingów, wyrabiali z niego strzały, gdyż wiatr podobno ich nie nosił.
Ma się rozumieć, że przypisywano mu rozmaite właściwości magiczne.
Wedle niektórych tradycji ludowych, liść jesionu pomagał w leczeniu chorób skóry, takich jak wrzody czy brodawki.
Istniało również przekonanie, ze jeśli dotknięta tymi dolegliwościami osoba będzie nosić w kieszeni igłę, a po trzech dniach wetknie ją w pień jesionu, to zniekształcenie pojawi się na korze drzewa, znikając ze skóry chorej osoby.
źródło - NA POCZĄTKU BYŁO DRZEWO - (praca zbiorowa )