01.07.2015, 07:02
W starożytnej Irlandii bez czarny pozostawał w oczywistym związku z czarownicami, czego niezbitym dowodem miał być fakt, że owoce trzymają się na nim jeszcze w grudniu.
Co ciekawe, w tejże samej Irlandii, wiedźmy na trzonki do mioteł używały właśnie kijów z czarnego bzu, a nie - jak Pan Bóg przykazał - jesionowych. Wedle starego brytyjskiego przesądu dziecko położone w kołysce z drewna czarnego bzu, szybko zmarnieje, bądź też pokryje się czarnymi sińcami od szczypiących je czarownic i złych duchów - tylko szaleniec mógłby wpaść na pomysł skonstruowania kołyski z takiego surowca, zamiast wykorzystać opiekuńczą brzozę.
Już sama woń bzu była uznawana za źródło chorób i śmierci. Z drugiej strony w Bretanii czarny bez chronił domy, w pobliżu których rósł, przed czarami i wężami.
Jednocześnie bez czarny od wieków był wykorzystywany w medycynie ludowej; w średniowieczu napar z kory czarnego bzu służył damom jako herbatka odchudzająca, a napary z jego suszonych kwiatów jako środek napotny i moczopędny.
Bez w opowieściach częściej jednak wiąże się z czarami i śmiercią. W krajach skandynawskich i niemieckich, a także w niektórych częściach Polski, nieboszczyka i sporządzoną dla niego trumnę mieszano za pomocą pręta z drewna czarnego bzu. Woźnicy, który wiózł trumnę ze zwłokami na cmentarz, ten sam pręt służył nierzadko jako bat, choć nie wolno mu było dotknąć nim konia, bo zwierzę mogłoby paść jeszcze w tym samym roku.
Na obręczach z okorowanej białej gałązki czarnego bzu oplatano wieńce pogrzebowe. Z jego gałązek robiono również daszki na krzyżykami wieszanymi na nagrobnych krzyżach. Wodę po umyciu zmarłego wylewano również pod krzewy bzu, co miało chronić członków jego rodziny od przedwczesnej śmierci, pod warunkiem, że nie będą zachodzić w to miejsce aż do końca żałoby. W Anglii uważano, ze palenie bzu sprowadza diabła, który może zatkać komin. Drewnem czarnego bzu nie wolno było palić w piecu, gdyż prowadziło to do pojawienia się parchów na głowie i twarzy wszystkich, którzy przy tym piecu się ogrzewali.
Wierzono, że gdy czarny bez zakwitał powtórnie na jesieni, w najbliższej okolicy umierał ktoś młody, gdy natomiast usechł wiosną, wiadomo było, że nadchodzi susza i woda uciekać będzie ze studni.
źródło - Na początku było drzewo - praca zbiorowa.
Forum jest dla aktywnych użytkowników. Czytać można bez rejestracji.
https://www.instagram.com/elzbieta.tarot...KKPFG8zegw
CO ZASIEJESZ TO ZBIERZESZ
https://www.instagram.com/elzbieta.tarot...KKPFG8zegw